Android L, pochwała głupoty, smartfon dla selfiemaniaków.

13:53:00

Miasta, w których znajdują się renomowane uczelnie wyższe emanują niesamowitą, pozytywną energią. Obserwując życie w Gdańsku i Poznaniu, można śmiało stwierdzić, że obecność studentów wpływa bardzo dobrze na panującą w mieście atmosferę. 

Pisząc tego posta, trafiam na informację o zwolnieniach w Allegro. Dziewięćdziesiąt osób ma stracić pracę. Dodatkowo osiemdziesiąt osób zostanie przeniesionych do innych spółek. Powodem ma być zmiana strategii biznesowej. Allegro planuje skupić się na urządzeniach mobilnych. Zwolnione osoby zostaną zastąpione przez programistów.

Muszę napisać o Androidzie L, którego premiera zbliża się dużymi krokami. Topowe urządzenia "nie-Nexusowe" powinny równie prędko otrzymać aktualizację, gdyż developerzy i partnerzy Google mogli pracować nad nową wersją oprogramowania od czerwca tego roku. Każdy z producentów musi jednak przeprowadzić własne testy i dostosować nakładkę systemową do smartfonów i tabletów. Pamiętajmy jednak, że w gruncie rzeczy nie chodzi tylko o wyżej wymienione urządzenia - Android L zadebiutuje również na telewizorach, w samochodach i w inteligentnych zegarkach. 

Ekran blokady w Androidzie L. Na dole znajdują się ikony szybkiego dostępu - po lewej stronie aplikacja dialera, po prawej aplikacja aparatu fotograficznego. Środkowa ikona to odblokowanie ekranu. Na ekranie blokady będą  na bieżąco pojawiały się powiadomienia. Google odchodzi od tradycyjnej, znajdującej się na górze, belki powiadomień. Źródło: Google Grafika.

Na Facebook'u poleciłam Wam film "Stażyści" - komedię z Owen'em Wilson'em i Vince'm Vaughn'em. Dzieło Shawn'a Levy'ego pokazuje chyba przede wszystkim obraz człowieka w średnim wieku, który ma problemy ze znalezieniem pracy. Puentą zdaje się być jednak coś zupełnie innego - aplikacje, które jako informatycy piszemy "by żyło się lepiej", nie muszą być dopracowane w każdym calu. Na upiększanie ich możemy pozwolić sobie później. Najbardziej liczy się pomysł, który zaskoczy i trafi w gusta użytkowników. I może to być wbrew pozorom banalny, a nawet "głupi" pomysł. Smutne jest to, że w dzisiejszych czasach głupota sprzedaje się najlepiej i przynosi ogromne zyski.

Źródło: filmweb.pl

HTC próbuje za wszelką cenę wyprzedzić konkurencję i stworzyło smartfona Desire Eye. Sprzęt stworzono specjalnie na potrzeby młodych osób, których ogromną "pasją" jest wykonywanie selfie. Producent umieścił z przodu aparat o rozdzielczości 13 Mpix. Taki sam znajduje się także z tyłu urządzenia. Wyróżnia je dodatkowo czterordzeniowy procesor, moduł LTE, 16 GB pamięci wbudowanej oraz wodoodporność.

Źródło: technologie.gazeta.pl

.madebytechnology